Dark / KNOCKOUTBanner made by @doit

Dark / KNOCKOUT
Banner made by @doitlikeadude92


DISCLAIMER: THE MATERIAL IN THIS FANFICTION IS INAPPROPRIATE FOR READERS UNDER THE AGE OF 17. PLEASE KNOW I DO NOT CONDONE OR ENCOURAGE THIS SORT OF ABUSIVE RELATIONSHIP IN ANY WAY. THIS WRITING IS STRICTLY FOR ENTERTAINMENT PURPOSES ONLY AND THE MALE LEAD BEARS NO LIKENESS TO THE REAL HARRY STYLES APART FROM PHYSICAL APPEARANCE.
ARCHIWUM
KNOCKOUT -chapter 8
“We’re going to sort you out, ok?” I promise.
There’s hair falling out of the tie, curling on his shoulders and brushing his neck. He swipes it away to look at me again, giving me a clear view of impaired socket and an expression of self-pity. There’s a tiredness weighing heavy in his bones that’s run him into the ground. If Harry allowed himself, he’d probably sleep for weeks and still be exhausted.
“The fighting isn’t good for you. I don’t want you to get hurt anymore,” I admit whilst skimming my fingers lightly across the bruise blooming on his cheek.
An icepack is carefully pressed against the inflamed area, hopefully subduing the colourful swelling. Despite his wincing, I still encourage him to hold it close. The hiss he sucks in through his teeth riddles me with guilt.
“I think we should talk to Mack, he might know someone who you can contact. Maybe you could train again?”
I lean with him against the desk, my arm brushing his.
“As what? I lost my job at the gym, that’s why I’m here.”
Harry’s shaking his head like all hope is lost.
“I know, but there might be somewhere else. You’re skilled, there’s gotta be something you can do that’s not putting yourself at risk all the time,” I voice my thoughts with a frown.
The icepack descends to the ground, and I’m a little taken aback as Harry cradles my hand in his. His expression is one of pleading and I half expect him to drop to his knees in surrender.
“I want out, Bo,” Harry presses.
“I understand – “
“No, I don’t think you do. I need to get out of this,” he says, eyes fraught. “I can’t do it anymore. I don’t want this to be all I am. I come here, I fight, and I go home to no-one. Then I’m back here to start over.”
I go home to no-one.
“I refuse to believe this is where you’re supposed to be,” I tell him.
Because I thought you’d always be with me.
“Where then?”
He looks to me for all the answers, and I’m saddened I can’t grant his wishes instantaneously.
“Find a place to be happy. Where you can look after yourself,” I encourage before reaching to pick up the melting pack. I hand it to him. “Maybe we can look after you together,” I smile, gently knocking him on the shoulder.
Harry seems to deflate, releasing the pent up tension in a deep exhale. The pull of his muscles seems to ease as he gives me a simple nod.
“I’d like that.”
I retrieve the neglected icepack and hand it to him. He goes to drop it on the desk but I stop him.
“Uh, ah. Put it back on.”
“It hurts,” he whines with a pouted mouth.
“You got punched in the face, of course it hurts.”
He huffs a laugh before complying to my request. And we’re allowed a few measly minutes of easy conversation before we both turn our attention to the door. There’s a fuss emanating from down the hall and the bickering crescendos. The beating of numerous pairs of feet follow, rumbling with intent. It’s not long before trouble is brought to us in the form of two burly men. I tense upon recognising one of them as the loser in Harry’s match. He has more clothing on now and before he can barge forward, a wide palm is pressed to his shoulder.
“Do you know how much money you’ve lost me?”
Harry’s pushed up off of the desk and in front of me before I can blink. He’s a tense silhouette, shoulders pinched tight, with hands forming solid fists. There’s a third man dressed in a blue suit looking thoroughly pissed off standing in the doorway. His attire puts him in a power position, and a need for bodyguards. His question is lost on me, but I know Harry understands.
“Bo,” Harry ushers.
“I’m right here.”
His hand reaches out behind him and I meet his desperate fingers. With knuckles cracked and bleeding, he squeezes to reaffirm my words.
“The trouble you’ve caused me, Styles, is beginning to grind on my nerves.”
There’s control in his voice but the venomous undertones pry to the surface.
The suited man meanders around the office, regarding the framed pictures on the wall with a sneer. He flicks at paper pinned to the noticeboard with disinterest before gracing us once again with a cold gaze. But my consideration strays toward the broad-shouldered fighter apparently looking for a second round with Harry. Like a bull about to charge, it’s probably best not to raise a red flag. But I do it anyway. Stepping slightly to the side, I’m certain he sees me.
“Harry won,” I challenge, my words twisting like a knife in the already open wound. “You need to leave.”
The fighter makes to barrel forward but he’s prevented once again. He shakes off the hold, chest rumbling with distain before he strops like a teenager out of the office. The look

Wyniki (polski) 1:

Ciemne / KNOCKOUTBaner wykonane przez @doitlikeadude92 ZASTRZEŻENIE: MATERIAŁ W TYM FANFICTION JEST NIEODPOWIEDNI DLA CZYTELNIKÓW DO LAT 17. PAMIĘTAJ, NIE TOLERUJE LUB WSPIERAĆ TEGO RODZAJU W TOKSYCZNYM ZWIĄZKU, W JAKIKOLWIEK SPOSÓB. TO PISMO JEST ŚCIŚLE TYLKO W CELACH ROZRYWKOWYCH I MĘSKĄ NOSI NIE PODOBIEŃSTWO DO RZECZYWISTYCH HARRY STYLES OPRÓCZ WYGLĄDU FIZYCZNEGO.ARCHIWUMKNOCKOUT - rozdział 8"Mamy zamiar możesz poukładać, ok?" Obiecuję.Ma włosów wypadnięciem krawat, curling na ramionach i szczotkowanie jego szyi. Przejeżdża to do mnie ponownie, patrzeć, dając mi jasny obraz zaburzenia gniazda i wyrażenia użalania się nad sobą. Tam jest zmęczenie o wadze ciężkiej w jego kości, że ma uruchomić go w ziemię. Jeśli Harry pozwolił sobie, on będzie prawdopodobnie spać przez tygodnie i nadal być wyczerpany."Walka nie jest dobre dla Ciebie. Nie chcę już się krzywda,"Przyznaję, podczas gdy szumiące palce lekko całej siniak, kwitnący na policzku.Worek z lodem jest dokładnie dociskany stan zapalny okolicy, mam nadzieję, że panowania kolorowe obrzęk. Pomimo jego krzywiąc, nadal zachęca go, aby go zamknąć. Syk, którą on ssie przez jego zęby zagadki mnie z winy."Myślę, że powinniśmy mówić do Mack, wie może ktoś, kto udziela. Może mógłby trenować jeszcze raz?"Skłaniam się z nim z biurka, moje ramię jego szczotkowanie."Jak co? Straciłem pracę w siłowni, dlatego tutaj jestem. "Harry i potrząsając głową, jak cała nadzieja jest stracona."Wiem, ale może być gdzieś indziej. Jesteś wykwalifikowanych, nie muszę być coś można zrobić, że jest nie zagraża sobie cały czas, "mam głos moje myśli z dezaprobatą.Icepack schodzi na ziemię, a ja jestem trochę podjęte aback jak Harry kołyski rękę w jego. Jego wyrazem jest jednym z pisma procesowego i pół oczekują go upuścić na kolana w kapitulacji."Chcę się, Bo," Harry prasy."Rozumiem –""Nie, nie myślę, że można zrobić. Muszę się z tego,"mówi, oczy obarczona. "Nie mogę go już. Nie chcę, to wszystko, jestem za. Tu, mogę walczyć i idę do domu nikt. To ja jestem tutaj aby zacząć od nowa."Idę do domu nikt."Nie uwierzę w to, gdzie jesteś ma być," mu powiem.Ponieważ myślałem, że zawsze będzie ze mną."Gdzie?"Mi on szuka odpowiedzi na wszystkie pytania, a ja jestem zasmucony, I nie może natychmiast udzielić jego życzenia."Znaleźć miejsce, aby być szczęśliwym. Gdzie możesz wyglądać po sobie,"zachęcam przed dotarciem do odbioru pakietu topnienia. Oddam go do niego. "Być może możemy patrzeć po razem," uśmiecham, delikatnie przewracając go na ramieniu.Harry wydaje się korekta, uwalniając pent się napięcie w głęboki wdech. Ściągać jego mięśnie wydaje się tak łatwo nie daje mi proste skinienie głową."Chciałbym to."Pobrać zaniedbane icepack i przekazać je do niego. On idzie do upuść go na biurku, ale mogę go powstrzymać."Uh, ah. Umieścić ponownie.""To boli," on skowycze obrażalski ustami."Dostał pięścią w twarz, oczywiście boli."On huffs śmiech przed spełnienie mojej prośby. I wolno nam kilka minut nędzny łatwe rozmowy zanim skierujemy uwagę do drzwi. Tam jest zamieszanie wywodzącymi się z sali i kłótnie Crescendo. Pokonując wiele par nóg wykonaj, dudnienie z zamiarem. To nie jest długo, zanim kłopoty jest wniesiona do nas w postaci dwóch tęgi mężczyzn. I napięta po uznając, jeden z nich jako przegrany w meczu Harry'ego. On ma więcej Odzież teraz i zanim może on barki do przodu, szeroki palm jest wciśnięty na jego ramieniu."Czy wiesz, ile pieniędzy zgubiłeś mnie?"Harry's przysunął się z biurka i przede mną zanim mi mrugać. On jest napięta sylwetka, ramiona szczypał mocno, rękami, tworząc solidną pięści. Istnieje trzeci człowiek, ubrany w Niebieski garnitur właśnie, dokładnie wkurzony stojący w drzwiach. Jego strój stawia go to w pozycji zasilania i potrzeba dla ochroniarzy. Jego pytanie jest stracone na mnie, ale wiem, że Harry rozumie."Bo," Harry strażników."Jestem tutaj."Jego dłoń dociera za nim i spełniam jego rozpaczliwe palce. Z kostki pęknięty i krwawienie ściska potwierdzają moje słowa."Kłopoty, które już spowodował mnie, style, zaczyna grind na moje nerwy."Ma kontroli w głosie, ale jadowitych podtekstem Podważ do powierzchni.Nadaje się człowiek meandry w biurze, dotyczące oprawione zdjęcia na ścianie z szydzić. Jego kino w papier przypięte na tablicy ogłoszeń z zainteresowania przed gracing nas po raz kolejny z zimne spojrzenie. Ale moja uwagę odbiega kierunku barczysty myśliwiec, najwyraźniej szuka drugiej rundy z Harrym. Jak byk się naładować to prawdopodobnie najlepiej, aby nie podnieść czerwona flaga. Ale robię to tak. Stepping lekko na bok, ja jestem pewien, że on widzi mnie."Harry wygrał," wyzwanie, moje słowa, skręcanie jak nóż w już otwarta rana. "Trzeba zostawić."Fighter sprawia, że lufa do przodu, ale nie może on ponownie. Zgładzić on hold, klatki piersiowej, dudnienie z filmowej Parlamentu, zanim on strops jak nastolatek poza biurem. Wygląd

Wyniki (polski) 2:

Ciemny / KNOCKOUT
Banner wykonany przez @ doitlikeadude92 Zastrzeżenie: Materiał zawarty w niniejszym fanfiction jest nieodpowiedni dla CZYTELNIKÓW w wieku poniżej 17. Uprzejmie informujemy, że nie popieramy ani nie zachęca tego rodzaju nadużycie stosunku w jakikolwiek sposób. To pisze jest wyłącznie dla celów rozrywkowych jedynym i męską nie ponosi podobieństwo do stylów Real Harry APART Z wyglądu fizycznego. ARCHIWUM KNOCKOUT -chapter 8 "Jedziemy do rodzaju się, ok?" Obiecuję. Jest wypadaniu włosów z remisu, curling na ramionach i szczotkowanie szyję. On przejeżdża ją patrzeć na mnie, dając mi jasny obraz gniazda upośledzenia i wyraz użalania się nad sobą. Jest zmęczenie ważenia ciężkich w kościach, że prowadzony go w ziemię. Jeśli Harry pozwolił sobie, że pewnie spać przez kilka tygodni i nadal być wyczerpany. "Walka nie jest dobre dla ciebie. Nie chcę, aby uzyskać boli "Przyznaję natomiast szumiące palce lekko w poprzek kwitnące siniaka na policzku. Worek z lodem jest dokładnie dociskany do obszaru zapalnie, z nadzieją subduing barwną obrzęk. Pomimo jego krzywiąc się, nadal zachęcać go, by trzymać go blisko. Syk on zasysa przez zęby zagadki mnie poczucie winy. "Myślę, że powinniśmy porozmawiać Mack, może znasz kogoś, kto może skontaktować. Może mógłbyś trenować ponownie? " I pochylić się z nim na biurku, moja ręka szczotkowanie jego. " Jak to, co? Straciłem pracę na siłowni, dlatego tu jestem. " Harry kręcąc głową jakby cała nadzieja jest stracona. " Wiem, ale nie może być gdzieś indziej. Jesteś wykwalifikowanych, tam musi być coś można zrobić, że nie narażasz się na ryzyko cały czas: "wyrażam moje myśli z dezaprobatą. Worek z lodem zstępuje na ziemię, a ja jestem trochę zaskoczony, jak kołyski Harry moje za rękę. . Jego wyrazem jest jednym z pisma i pół oczekiwać, że spadnie na kolana w geście poddania "Chcę się, Bo," Harry naciska. "Rozumiem -" "Nie, nie sądzę, robisz. Muszę wyjść z tego ", mówi, oczy obarczona. "Nie mogę tego znieść. Nie chcę, żeby to się wszystko, czym jestem. Przychodzę tu, walczę, i idę do domu nikogo. Potem wracam tutaj, aby rozpocząć od nowa. " Idę do domu nikogo. " Nie zgadzam się, że to, gdzie jesteś powinno być: "Ja mu powiedzieć. Bo myślałem, że zawsze będzie przy mnie. "Gdzie wtedy?" On patrzy na mnie za wszystkie odpowiedzi i jestem zasmucony, że nie może spełnić jego życzenia natychmiast. "Znajdź miejsce, aby być szczęśliwym. Gdzie można dbać o siebie, "Zachęcam przed osiągnięciem odebrać pakiet topnienia. Podaję mu. "Może możemy opiekować się razem", uśmiecham się, delikatnie puka go w ramię. Harry wydaje się korekta, uwalniając stłumiony napięcia w głębokim wydechu. Przyciąganie jego mięśni wydaje się złagodzić jak on daje mi prostą głową. "Chciałbym, że." Odzyskać zaniedbane IcePack i przekazać go do niego. Idzie do upuść go na biurku, ale ja go zatrzymać. "Uh, ah. Umieścić go z powrotem. " " To boli, "on skomlenie z żachnęła ustach. " Ty dostał pięścią w twarz, oczywiście, że boli. " On huffs śmiech przed zgodne z moją prośbę. A my wolno kilka measly minut łatwe rozmowy, zanim oboje zwrócić uwagę na drzwi. Jest zamieszanie wywodzącymi się z korytarzem i crescendo kłótnie. Bicie wielu par nóg naśladowania, dudnienie z zamiarem. To nie jest na długo przed problemem doprowadza się do nas w postaci dwóch krzepkich mężczyzn. I napięta po uznaniu jednego z nich jako przegrany w meczu Harry'ego. Ma inne części garderoby na teraz i zanim będzie mógł wpadać do przodu, szeroki palmowy jest wciśnięty do ramienia. "Czy wiesz, ile pieniędzy straciłeś mnie?" Harry przysunął się z dala od biurka i przede mną, zanim I może migać. On jest napięta sylwetkę, ramiona przygniecenie napięty, z rąk tworzących stałe pięści. Jest to trzeci mężczyzna ubrany w niebieski garnitur patrząc dokładnie wkurzony stojąc w drzwiach. Jego strój stawia go w pozycji władzy, oraz potrzeba ochroniarzy. Jego pytanie jest tracona na mnie, ale wiem, Harry rozumie. "Bo" Harry woźnych. "Jestem tutaj". Jego ręka wyciąga się za niego i sprostać jego rozpaczliwe palce. Przy kostkach popękane i krwawienia, on ściska potwierdzić moje słowa. "Kłopot już wyrządzone mi, Style, zaczyna szlifować na moje nerwy." Jest kontrola w głosie, ale jadowite podtekstów podpatrzyć na powierzchnię. The nadaje człowieka wije się po biurze, w odniesieniu do oprawionych zdjęć na ścianie z przekąsem. On kino na papier przypięte do tablicy ogłoszeń z obojętnością przed gracing nas po raz kolejny z zimnym spojrzeniem. Ale moja uwagę zbacza ku barczysty fighter najwyraźniej szuka drugiej rundzie z Harrym. Jak byk o ładowanie, to chyba nie najlepiej podnieść czerwoną flagę. Ale robię to tak. Stepping nieco z boku, jestem pewien, że mnie widzi. "Harry wygrał" Wzywam moje słowa skręcania jak nóż w już otwartą ranę. "Trzeba odejść." Myśliwiec czyni z lufą do przodu, ale on zapobiegać ponownie. Kręci się ładownię, skrzynia dudnienie z powoduje natychmiastowe przebarwienia zanim strops jak nastolatka poza biurem. Wygląd