w londynie shipping biura dowiedzieliśmy się, że jeden statek odpłynął na warna, w morzu czarnym, noc wcześniej.dowiedzieliśmy się pasażer, który pojawił się w ostatniej chwili - wysoki, szczupły facet w czerni.miał blada twarz, płonące oczy i bardzo czerwone usta.i miał z nim długą pudełko!
tych, "powiedziała,, van heising."statek będzie za trzy tygodnie, żeby popłynąć do warnyale bierzemy pociąg w całej europie i eget tam dużo szybciej.wyjeżdżamy jutro. "
wyjechaliśmy z londynu na jesienny dzień, i 4 dni później byliśmy w warnie.mamy nasze plany i czekałem na statek przybył.wreszcie mamy wieści - statek nie został do warna i był już w galatz.
zrobiliśmy pierwszy pociąg do galatz, ale było już za późno.pudło, nie był już na statku.ktoś przyszedł i wziął ją dziś rano, jeden z marynarzy nam powiedział.
Tłumaczony, proszę czekać..
