Transkrypcja oświadczenie ojca Jorge Castillo, sierpnia 1945 roku Fernand był pierwszy... Myślę, pierwszy, który skontaktował się ze mną, po znaleźli serca. Taki sposób opisywali go, zapał, który był w ich oczach, zachwycił mnie i wtedy wiedziałem. Wiedziałem, że to zrobili. Udał się na spotkanie z Anthony i Salvador w weekend po potwierdzeniu mojej siostry... Kiedy pokazali mi byłem zaskoczony. To było trochę więcej, niż stos gears, tłoki, zaznaczając kawałki mechaniczna i smarowane metalowe części, wszystkie posłusznie ubijaniu wzdłuż bez źródła zasilania. W nim zobaczyłem serce, tak jak one opisane. Mówił do mnie. Nie tak, jak ty i ja, by mówił do siebie, ale... z obrazów i uczuć. I ból. To był taki ból. Jak iskra, która go dała życie uczynił go sobie sprawę, co to było, lub czego nie było, a tylko pragnął być całość ponownie. Pragnienie to mocne słowo, być może. Nie pragnienie, więcej, niż to było impulsem. Coś w stworzenie pojechaliśmy do przodu pod koniec trochę bezmyślne, niezachwianą. Istota, zaprezentowali mi nie było jak inne artefakty znalazł i błogosławiony. Tym razem było inaczej, było coś nie tak i zrobił nie znać później co zrobili... Prosiłem Salvador, aby zabrać ją z powrotem do tej plaży i to, że nie było w porządku, ale nie słyszą nic go cofnąć. Zaczęło się ruchu, przed wyjazdem, drżenie wystarczająco z boku na bok, że może osiągnąć poruszanie się. To kuśtykałam nad klucza, a klucz stał się częścią jego ciała. Oni powiedzieli do mnie, "Bóg nasz jest nieuszkodzone"! Nigdy nie widziałem ich ponownie.
Tłumaczony, proszę czekać..
